Polski
05-Dec-2008 --
2nd confluence out of a trip of 2
Continued from 53°N 12°E
Two days after my visit at 53N 12E I was going back home from the conference in Berlin. This time the weather was much nicer – it was warmer (+5 ˚C) and winter sun peeped through the clouds. From the city centre of Berlin I went north to Oranienburg – a town that got a bad name after the Nazis gained power in Germany in 1933 as one of the first concentration camps was built there (KL Sachsenhausen-Oranienburg). Then I continued to the north-west and via Löwenberger Land and Grieben, on some very tiny forest roads around Vielitz See, I came to Lindow (Mark).
I was going to head towards the confluence at Klosterheide but I must have missed the turn so I drove up to Banzendorf and then went south on a sett-paved road. After ca. 1.5 km I parked the car at the shoulder. The confluence point was ca. 280 m away on an open, green field. Luckily, before setting off I had changed my shoes to trekking boots because the field turned out to be quite boggy.
Within a couple of minutes I arrived at the confluence and localized the exact point with 4 m accuracy. The surroundings were quite empty, only from time to time a single car passed down the road. I noticed several raised shooting platforms around the field – it must have been a feeding ground for wild animals. To the south of the CP there was a stream – as mentioned by the previous visitors it was wide enough to make it difficult to jump over it, so it is essential to arrive from the right direction. Having taken pictures I returned to the car and drove further to the south to Lindow and then headed towards home.
Visit details:
- Time at the CP: 13:36
- Distance to the CP: 0 m
- GPS accuracy: 4 m
- GPS altitude: 42 m asl
- Temperature: 5 °C
My track (PLT file) is available here.
Polski
05-Dec-2008 --
Dwa dni po odwiedzinach przecięcia 53N 12E wracałem do domu z konferencji w Berlinie. Tym razem pogoda była znacznie lepsza – było cieplej (+5 ˚C), a zimowe słońce wyglądało zza chmur. Z centrum Berlina pojechałem na północ do Oranienburga – miasta, które zyskało złą sławę po dojściu nazistów do władzy w Niemczech w 1933 r. gdyż w tym miejscu utworzono jeden z pierwszych obozów koncentracyjnych (KL Sachsenhausen-Oranienburg). Jadąc dalej na północny-zachód przez Löwenberger Land i Grieben, a następnie bardzo wąskimi, leśnymi drogami wokół jeziora Vielitz dotarłem do Lindow (Mark).
Zamierzałem skierować się w stronę przecięcia w Klosterheide, ale musiałem przeoczyć właściwe skrzyżowanie i dojechałem aż do Banzendorf. Tu skręciłem na brukowaną drogę prowadzącą na południe i po ok. 1,5 km zaparkowałem samochód na poboczu. Punkt przecięcia leżał w odległości ok. 280 m, na otwartym, zielonym polu. Na szczęście przed wyruszeniem zmieniłem buty na trekingowe, gdyż pole okazało się bardzo podmokłe.
W ciągu kilku minut dotarłem do przecięcia i zlokalizowałem punkt z dokładnością 4 m. Okolica była całkiem pusta, jedynie od czasu do czasu drogą przejeżdżał pojedynczy samochód. Zauważyłem w okolicy kilka ambon myśliwskich – najwyraźniej okoliczne pola muszą być dobrym miejscem żerowania dzikich zwierząt. Na południe od punktu przecięcia płynął strumień – jak wspomnieli poprzedni odwiedzający jest on na tyle szeroki, że przekroczenie go może być kłopotliwe, więc istotne jest, aby dotrzeć do przecięcia z właściwego kierunku. Wykonawszy pamiątkowe zdjęcia wróciłem do samochodu i pojechałem dalej drogą do Lindow, a następnie skierowałem się do domu.