Polski
24-Sep-2006 --
4th confluence out of a trip of 4
Continued from 49°N 16°E
Our week tour around South Moravia came to the end. On Sunday morning we bid farewell to Vranov nad Dyjí and hit the road heading north. On our way home we made a short stop in Telč which is famous for its long market square and well-preserved Renaissance houses. Since 1992 the town has been on the UNESCO World Heritage Site list. From Telč we continued our journey via Jihlava and Havlíčkův Brod towards Chrudim and Pardubice. We were traveling on ordinary roads crossing many villages, so our travel speed was relatively low (speed limits in built-up areas are to be strictly observed in the Czech Republic).
In Chrudim we turned to the east, drove for about 15 km until we left the main road and via Městec we came to Uhersko. There we crossed a major railway track Česká Třebová – Kolín (Praha), passed through the village and headed west. Some 1.5 km behind the village limits my GPS showed that the confluence was ca. 100 m away. We parked the car at the shoulder, at the edge of a huge sunflower field. I changed my shoes to trekking boots and entered a freshly ploughed field to find the “zero” point. After a couple of minutes, at 1 PM sharp all zeroes after decimal point appeared on the GPS display. It was a very nice, sunny and warm day (24 C). The surroundings was very quiet, only from time to time a single car passed by on the road. I took the usual pictures and returned to the car. Via Jaroměř and Trutnov we reached the border crossing in Lubawka and then headed towards Poznań.
Visit details:
- Time at the CP: 13:00
- Distance to the CP: 0 m
- GPS accuracy: 4 m
- GPS altitude: 246 m asl
- Temperature: 24° C
My track (PLT file) is available here.
Polski
24-Sep-2006 -- Nasza tygodniowa wycieczka po Południowych Morawach dobiegła końca. W niedzielny poranek pożegnaliśmy się z gościnnym Wranowem nad Dyją i wyruszyliśmy w podróż powrotną do domu. Po drodze zwiedziliśmy Telč – urokliwe średniowieczne miasteczko, od 1992 r. wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, z charakterystycznym podłużnym rynkiem i otaczającymi go renesansowymi kamieniczkami. Dalsza droga prowadziła przez Igławę (Jihlava) i Havlíčkův Brod w stronę Chrudimia i Pardubic. Podróżowaliśmy zwykłymi drogami przez wiele wiosek, więc nasza prędkość podróżna była stosunkowo niska – w Czechach ograniczenia prędkości są rygorystycznie przestrzegane.
W Chrudimiu skręciliśmy na wschód, przejechaliśmy ok. 15 km i opuściwszy główną drogę przez Městec dotarliśmy do Uherska. Tu przekroczyliśmy linię kolejową Česká Třebová – Kolín (Praga), przejechaliśmy przez wioskę i skierowaliśmy się na zachód. Niecałe 2 km za wsią GPS pokazał, że do przecięcia jest ok. 100 m. Zaparkowałem samochód na poboczu, na skraju ogromnego pola słoneczników, zmieniłem buty na wycieczkowe i ruszyłem między grudy świeżo zaoranego pola. Po kilku minutach, punktualnie o pierwszej w południe na wyświetlaczu pojawiły się po przecinku same zera. Był ładny, słoneczny i ciepły (24 C) dzień. Okolica była zupełnie spokojna, jedynie od czasu do czasu pojedynczy samochód przemknął drogą. Wykonałem tradycyjne zdjęcia i wróciłem do samochodu. Przez Jaromierz (Jaroměř) i Trutnov dojechaliśmy do przejścia granicznego w Lubawce, a stąd skierowaliśmy się do Poznania.