Polski
29-Aug-2009 -- Due to a successful cooperation between an Association of Polish Birds Protection (its southern Wielkopolska’s division) and its an Eastern-Czech Republic Ornithological Association equivalent we continued during a current summer an action of labelling (rings) swans (Cygnus olor ). It took place in Czech Republic. Together with our Czech colleagues we managed to catch and label a dozen of swan families while visiting a few water reservoirs . As a result of this action 93 swans were labelled (rings) including 56 youngsters, 21 being their parents and 16 of them not being eligible for propagation. Most of those tasks took place on Rozkoš reservoir next to Náchod.
The objective of labelling (rings) of swan families will allow us to trace further migrations of those birds and will provide more information including estimating their remaining lives, stability of their relationships, further relocations and returns to the propagations zones. This time, apart from standard metal rings that we normally attach to the bird, we used additionally some yellow plastic badges with some big black letters on them. This makes further observations and identification of the bird (with a binocular) much easier. Sometimes one can take a picture of such a badge (so called digiscoping) so there will not be a need to catch the bird again.
On our way back home to Poland we decided to take a short stop and to pay a visit to a confluence point close to Rapotin. From Pardubice we were heading east. Then we passed thru Lanškroun, Stity, and Šumperek, where we did some purchases of Czech souvenirs (local beer). From the latter we turned towards Rapotin. From the main road we turned left to Rejcharticka street and then after 2 km we took a GPS reading which showed that to the point of confluence is just 200 m to the left from the main road.
We left our car on the right side of the road on a small square. We noticed that on the latter one was storing a bales of a pressed hay wrapped in a white plastic. We carried on towards our point of confluence which was located on the opposite side of the road behind a little woods. The narrow path along a field was very muddy and full of grooves. We took it anyway and followed it towards the point of confluence. On the edge of the woods this path was blocked with a barrier so reaching this point of confluence with the car would be this time impossible.
Continuing our walk we had to cross little brook and soon on the left had side we passed a field where ploughing was taking place that time, at the same time we had this little woods on the right hand side. Finally we reached the point of confluence, but not without any losses.. Due to quite high grass which happened to be very wet our trousers and shoes got awfully wet as well.
We noticed that at the moment of our visit there farmers did not store any silage bales wrapped in white plastic as was the case during our prior visits so the access to the point of confluence was much easier. A drizzle began soon so we decided to speed up with completion of photo documentation from this visit and once done we departed towards our car. As we had another 300 km to cover we had to have a quick meal on the way back home.
Polski
29-Aug-2009 -- Kontynuując, tym razem w okresie letnim akcję obrączkowania łabędzi niemych (Cygnus olor ) na terenie Czech w ramach współpracy pomiędzy Wschodnioczeskim Towarzystwem Ornitologicznym a Południowowielkopolską Grupą Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, przez kilka dni przy udziale kolegów z Czech udało się schwytać na kilku zbiornikach wodnych i zaobrączkować kilkanaście rodzin łabędzich. W sumie podczas akcji zaobrączkowano 93 łabędzie nieme, w tym 56 młodych, 21 ich rodziców i 16 ptaków nie lęgowych, głównie na zbiorniku Rozkoš koło Náchodu.
Obrączkowanie całych rodzin pozwoli na śledzenie dalszych losów ptaków i dostarcza dużo więcej informacji zwrotnych na temat długości ich życia, stałości związków, migracji i powrotów do miejsc lęgowych w kolejnych latach. Tym razem łabędziom zakładane były oprócz standartowych metalowych obrączek, dodatkowe plastikowe w kolorze żółtym z dużymi czarnymi literami, co bardzo ułatwia później odczytywanie numeru za pomocą lornetki lub lunety, ewentualnie zrobienie zdjęcia obrączki np. metodą digiskopingu z dużej odległości bez konieczności ponownego chwytania ptaka.
Po zakończeniu akcji obrączkowania w drodze powrotnej do Polski postanowiliśmy zaliczyć punkt koło miejscowości Rapotin. Kierujemy się z Pardubic na wschód. Przez Lanškroun, Stity, Šumperek, gdzie dokonujemy ostatnich zakupów pamiątek (czeskiego piwa), kierujemy się do miejscowości Rapotin. Z głównej drogi skręcamy w lewo w ul. Rejcharticką i po przejechaniu około 2 km GPS wskazuje, że przecięcie jest w odległości około 200 metrów na lewo od drogi.
Parkujemy samochód po prawej stronie drogi na małym placyku, na którym składowane są bele sprasowanej słomy lub siana owinięte białą folią i ruszamy w kierunku przecięcia znajdującego się po przeciwnej stronie drogi za niewielkim laskiem. Bardzo rozmiękła dziurawa polna droga usłana gruzem prowadząca w kierunku przecięcia na wysokości lasku dodatkowo zagrodzona jest szlabanem, więc wjazd samochodem na samo przecięcie w tych warunkach byłby tym razem niemożliwy.
Trudno idziemy dalej, przekraczamy maleńki strumyk i pokonując jeszcze kilkadziesiąt metrów, mając po lewej stronie pole na którym aktualnie prowadzona jest orka , a po prawej wspomniany wcześniej lasek, docieramy na przecięcie. Niestety okupione jest to przemoczeniem butów i nogawek spodni spowodowane przez mokrą wysoką trawę. Okazuje się, że tym razem nie są składowane białe bele z kiszonką jak to widać na zdjęciach z poprzednich wizyt, więc dostęp jest ułatwiony. Znowu zaczyna padać drobny deszczyk, robimy więc szybko dokumentację fotograficzną i kierujemy się do samochodu. Szybki posiłek i w drogę do Polski, przed nami jeszcze 300 km do pokonania.