14-Mar-2004 --
Polski
English
From Poznań I went through Puszczykowo, Rogalin, and Śrem to Dolsk. Right before Dolsk I stopped for a while to climb up a vantage point, but the weather was so bad that I hardly could see anything.
In Dolsk I turned right and went through Lubiatówko and Lubiatowo up to Mełpin, carefully watching the GPS screen for the coordinates. In Mełpin I had to U-turn, as it was obvious that I was too far to the west. At the forest edge I turned right (to the south), and through a very slushy forest road I got to the junction with a sign “To the camping site”. Here I turned right, drove another 150m and stopped at another junction.
It was not more than 100m from here to the destination. It is located in the forest, just a few meters away from the path. At 13:30 I celebrated reaching my first (but hopefully not the last) confluence. I walked around for a while waiting for the zeros to appear on the GPS display and finally I managed to catch them on the picture (at least I hope so).
My way back led through the Brzednia and Miranowo forestries to Dolsk, and then through Śrem and Kórnik to Poznań.
Polski
Z Poznania przez Puszczykowo, Rogalin i Śrem dotarłem do to Dolska. Tuż przed Dolskiem zatrzymałem się na chwilę aby wspiąć się na punkt widokowy, ale pogoda była tak zła że prawie nic nie widziałem.
W Dolsku skręciłem w prawo, przejechałem przez Lubiatówko i Lubiatowo aż do Mełpina, uważnie obserwując ekran GPS. W Mełpinie musiałem zawrócić bo stało się oczywiste że jestem za daleko na zachód. Na skraju lasu skręciłem w prawo (na południe) i bardzo grząską leśną drogą dotarłem do skrzyżowania z drogowskazem "Pole biwakowe". Skręciłem w prawo, przejechałem jeszcze 150m i zatrzymałem się na następnym skrzyżowaniu.
Było nie więcej niż 100 metrów do celu. Przecięcie znajduje się w lesie, tylko kilka metrów od ścieżki. O 13:30 świętowałem osiągnięcie mojego pierwszego (ale mam nadzieję że nie ostatniego) przecięcia. Przez chwilę pochodziłem w koło czekając aż zera się pojawią na wyświetlaczu GPS i wreszcie udało mi się je złapać na zdjęciu (mam nadzieję...).
Droga powrotna wiodła przez lasy Brzednia i Miranowo do Dolska a potem przez Śrem i Kórnik do Poznania.