24-Sep-2004 --
Polish
English
I planned the trip from Poznań to Koszalin in a way that would allow me to visit a confluence located ca. 15 km to the north of Krzyż. From Poznań I went through Szamotuły, Lubasz (where I visited a late-baroque church – the sanctuary of Our Lady and a place of pilgrimage) and along a beautiful Noteć valley to Wieleń.
The weather was very changeable – it was first heavy rain and then sunny. In Wieleń I crossed the Noteć River and by a narrow and full of holes road no. 201 (being in a very bad condition, except of the initial two kilometers that were repaired using the EU funds) and then road no. 123 I headed north-west through Kuźnica Żelichowska towards national road no. 22.
About 2 km before the road junction the GPS receiver showed that there was no more than 100 m to the confluence. I parked the car at the shoulder and set off along an enclosing nursery fence located on the left (south-west) side of the road. The wire netting was solid and didn’t allow entering the young woodland where the confluence was located. So I had to settle for finding a place nearest to the confluence – at 53N00,007, 16E00,052 the distance decreased to ca. 60 m. There was a telephone pole there marked with number 25. After I had taken commemorative pictures and had some refreshment I continued my trip.
Polish
Podróż z Poznania do Koszalina zaplanowałem tak, by odwiedzić leżące ok. 15 km na północ od Krzyża przecięcie. Z Poznania jechałem przez Szamotuły, Lubasz (gdzie zwiedziłem późnobarokowy kościół – Sanktuarium Narodzenia NMP, będący celem pielgrzymek) i wzdłuż pięknej doliny Noteci do Wielenia.
Pogoda była bardzo zmienna – raz ulewny deszcz, a raz słońce. W Wieleniu przejechałem przez Noteć i znajdującą się w bardzo złym stanie (za wyjątkiem pierwszych dwóch kilometrów wyremontowanych z funduszy UE) dziurawą i wąską drogą nr 201, a następnie 123 jechałem na północny-zachód przez Kuźnicę Żelichowską w kierunku drogi krajowej nr 22.
Ok. 2 km przed skrzyżowaniem z tą drogą odbiornik GPS wskazał, że do przecięcia pozostało mniej niż sto metrów. Zaparkowałem samochód na poboczu i ruszyłem wzdłuż ciągnącego się po lewej (południowo-zachodniej) stronie drogi ogrodzenia, otaczającego szkółkę leśną. Siatka była solidna i nie pozwalała na wejście na teren młodnika, gdzie znajdowało się przecięcie. Musiałem więc zadowolić się odszukaniem miejsca leżącego najbliżej przecięcia – w punkcie o współrzędnych 53N00,007, 16E00,052 odległość do przecięcia zmalała do ok. 60 m. Znajdował się tu słup telefoniczny z numerem 25. Po wykonaniu pamiątkowych fotografii i posileniu się ruszyłem w dalszą drogę.