Polski
23-Sep-2010 -- Six years after my first visit at this point I was again on the way to Szklarska Poręba, my favourite mountain resort in the Karkonosze (English: the Giant Mountains). I left the main road in Jawor and headed west for Świerzawa. In the village of Muchów I turned south and along forest tracks I was driving towards the confluence.
The route was somewhat tortuous because some roads were not accessible for an ordinary (i.e. not SUV/4WD) vehicle like mine. I parked the car some 600 m before the confluence point because the further way was blocked by a tractor pulling logs out of the wood. I shouldered a rucksack and walked north, following GPS navigation. The warning sign “Timber-cutting and logging – No entry” I noticed only when I was on my way back...
The day was sunny, warm and very pleasant. Sunlight was glimmering among leaves, birds were singing above my head. Soon I came to a junction that I remembered from the previous visit. The confluence lay some 70 m away, among thin forest. The place was marked by a small basalt pyramid surrounded by timber logs. I took the usual pictures and following the same route I returned to the car. The tractor had already been gone so I could continue my journey, but at the junction near the confluence a heavy lorry that came for logs was trying to push me off the road. Fortunately, we managed to safely pass each other.
Visit details:
- Time at the CP: 13:35
- Distance to the CP: 0 m
- GPS accuracy: 8 m
- GPS altitude: 387 m asl
- Temperature: 20 °C
My track (PLT file) is available here.
23 września 2010 -- Sześć lat po mojej pierwszej wizycie na tym punkcie ponownie byłem w drodze do Szklarskiej Poręby, mej ulubionej miejscowości w Karkonoszach. W Jaworze opuściłem główną drogę i skierowałem się na Świerzawę. We wsi Muchów skręciłem na południe i leśnymi duktami jechałem w stronę przecięcia.
Trasa była nieco kręta, gdyż nie wszystkie drogi nadawały się dla mojego zwyczajnego (tzn. nie terenowego) pojazdu. Zaparkowałem samochód w odległości ok. 600 m od przecięcia, ponieważ dalszą drogę blokował traktor wyciągający kłody z lasu. Zarzuciłem plecak i ruszyłem na północ, kierując się wskazaniami nawigacji GPS. Tabliczkę informacyjną „Ścinka i zrywka drzew – Wstęp wzbroniony” zauważyłem dopiero w drodze powrotnej…
Dzień był słoneczny, ciepły i bardzo przyjemny. Promienie słońca migotały wśród liści, ptaszki ćwierkały mi nad głową. Wkrótce doszedłem do skrzyżowania, które zapamiętałem z poprzedniej wizyty. Przecięcie leżało w odległości ok. 70 m, wśród rzadkiego lasu. Punkt zaznaczony był niewielkim, bazaltowym ostrosłupem, otoczonym kilkoma belkami. Wykonałem tradycyjne fotografie i tą samą drogą wróciłem do samochodu. Traktora już nie było, mogłem więc kontynuować podróż, jednak na skrzyżowaniu w pobliżu przecięcia wielka ciężarówka, która przyjechała po drewno, próbowała zepchnąć mnie z drogi. Na szczęście udało nam się bezpiecznie się minąć.